Nie wszyscy będą Cię lubić

I im szybciej to zrozumiesz, tym łatwiej będzie Ci się żyło. Bo nie ma na świecie osoby, którą wszyscy by lubili. Nawet Jennifer Lawrence nie każdy lubi, choć trudno w to uwierzyć.

Ja z tą brutalną prawdą spotkałam się gdzieś pod koniec podstawówki i początkiem gimnazjum. Nagle komuś coś we mnie nie spasowało, nie byłam taka, jaka powinnam być. Albo nie wyglądałam tak jak trzeba, albo nie miałam takiego charakteru. I wiecie, były to osoby, z którymi ja bardzo chciałam się zaprzyjaźnić. Co jest zabawne, bo obecnie nie potrafię sobie przypomnieć powodu, dlaczego znajomość z nimi była taka ważna. I nagle okazało się, że nie jestem dla nich dość dobra. Dla nastolatki jest to traumatyczna wiadomość. Szczególnie, gdy to towarzystwo wytyka Twoje wady, wymyśla Ci urocze przezwisko i traktuje jak dobrą zabawę.

Ale przecież wcale nie musi być w tę stronę. Nagle możesz spotkać się z nienawiścią, bo ciężka praca zaczęła Ci się zwracać. Mogą to być najlepsze oceny w szkole i posiadanie indeksu na studia. Może to być świetna posada, o której marzą Twoi znajomi. Mogą to być zarobki. Albo podróże w niezwykłe i dalekie miejsca. Może to być znajomość z kim normalnie niedostępnym. Wiesz, bo może Ty z tą Jennifer to co czwartek na kawę chodzisz. Powodów może być wiele. Czasem wystarczy, że żyjesz inaczej, niż inni sobie wyobrazili. Ktoś może Cię nie lubić z przyczyn, których nie umiesz wskazać i nigdy nie będziesz umieć. Albo będą one tak abstrakcyjne, że nigdy nie zrozumiesz, jak można nie lubić kogoś za taką pierdołę.


I wiesz co? Nie warto się nad tym zastanawiać. Nie warto poświęcać temu ani jednej myśli. Nigdy wszystkim nie dogodzimy, nigdy nie zadowolimy wszystkich i nigdy nie zatańczymy w takt każdej zagranej melodii. Ze mną jest tym większy problem, że słuchu muzycznego i poczucia rytmu nie posiadam, więc sorry, ale grajcie do woli. Mogę posłuchać, ale nie koniecznie dodam Was do play listy.

Zamartwianie się tym co myślą i powiedzą inni, prowadzi tylko do rozgoryczenia i próby ciągłego zadowolenia otoczenia. Do zapomnienia o tym, kim w rzeczywistości jesteś. Co lubisz, do czego masz talent i o czym marzysz. Bo inni lubią równać do siebie. Nie możesz się wyróżniać. A jak to robisz, to trzeba Cię ściągnąć na ziemię, zniszczyć, pokazać, jak mało znaczysz.

Nie martw się nimi. Ludzie, którzy poświęcają swoją energię na nienawiść do innych, żyją zawsze czyimś życiem. Nie mają odwagi, by żyć po swojemu. Są zakompleksieni, więc starają się zniwelować swoje kompleksy innymi – tylko wtedy potrafią poczuć się lepiej.

I nie żałuj ich. Sami zadecydowali, że chcą swoje życie zmarnować na oczernianiu innych. Nie odwracaj się, nie patrz na nich, idź do przodu. Niech kisną w tej swojej nieuzasadnionej nienawiści, zamiast coś z sobą zrobić.

Bo Ty wiesz, że nie musisz spełniać ich zachcianek. Oni nie muszą Cię lubić. I nigdy nie będą. Ważne, że Ty lubisz siebie i wiesz gdzie zmierzasz. I wierz mi, gdy to zrozumiesz, nagle znajdą się wokół Ciebie osoby, takie jak Ty. Spełnione. Szczęśliwe. Motywujące. Tylko z takimi warto przebywać.

Ps. 13 czerwca, razem z Gosiarellą, będę siedzieć w krakowskim Klubie Opium i będzie nam bardzo miło, jak się do nas przyłączycie. Oczywiście Gośka utworzyła już specjalne wydarzenie na FB, bo przecież bez wydarzenia na FB nic nie jest oficjalne, więc zapisujcie się śmiało, żebyśmy wiedziały czy wystarczy nam stolik dwuosobowy, czy jednak będzie potrzebny trochę większy.
Ale poważnie. Wpadnijcie. Głupio nam będzie siedzieć tylko we dwie.


Prześlij komentarz

0 Komentarze