Te blogi warto znać, czyli Share Week 2019


Jak co roku, biorę udział w akcji Andrzeja Tucholskiego i dzielę się moimi ulubionymi blogami. Jeżeli też chcecie wziąć udział, to wszystkie zasady znajdziecie na blogu Andrzeja.

Przyznam, że miałam w tym roku znowu mocny dylemat – gdzie i jak umieścić nominacje. Nie chciałam równocześnie się za bardzo powtarzać w stosunku do lat poprzednich jednak, aby być z wami w 100% szczera, jedno powtórzenie muszę zrobić w nominacjach głównych, bo bez tego bloga moja część blogosfery nie istnieje. Na pewno jeden blog powtarza się również w dodatkowych poleceniach, ale co zrobię, jak lubię i czytam 😉




1.       Cała Reszta – blog Dagmary Hicks

Dzieci jeszcze nie mam, więc sama jestem zaskoczona, jak dogłębnie przeczytałam bloga Dagmary i jak biegnę na każdy nowy post. Trochę dlatego, że Dagmara mieszka w Australii i ją ocenia bez zbędnych koloryzacji. A trochę dlatego, że ma cudne trojaczki i niezwykle zdrowe podejście do macierzyństwa, małżeństwa i bycia sobą. A że zwiedzenia Australii marzy mi się od dziecka, a myśl o dziecku powoli kiełkuje mi się w głowie, dostałam w jednym miejscu wszystko, co może mnie zainteresować.

Polecam, niezależnie od statusu dzieciowego. Plus, na Instagramie Dagmary można codziennie podziwiać piękne australijskie widoki, co zdecydowanie pomaga podczas polskiej zimy.


2.       Read up – blog Mili

Gdybyście kiedykolwiek zastanawiali się, jak Bałagan miał wyglądać i być prowadzony, blog Mili jest dla was odpowiedzią. Dostaniecie tam nie tylko regularne wpisy, ale również całe konsekwentnie prowadzone cykle i każdy z nich poprzedzony odpowiednim researchem.

Nie mam pojęcia, jak Mila znajduje na to wszystko czas, więc jak kiedykolwiek zechce prowadzić jakieś warsztaty z ogarnięcia planu pisania bloga, to zapisuję się pierwsza, siedzę w pierwszym rzędzie i pochłaniam każde słowo.

A wy idźcie i czytajcie.



3.       Riennahera – blog Marty Dziok-Kaczyńskiej

Bloga Marty już Wam polecałam we wcześniejszych zestawieniach, ale zwyczajnie nie mogę go w tym roku pominąć. Nie mogę, bo dosłownie biegnę na każdy nowy wpis, wypatruję każdego zdjęcia na Instagramie i z ciekawością oglądam każde InstaStory.

Marta, jeżeli poczułaś właśnie, że potrzebujesz sądowy zakaz zbliżania się, zrozumiem.

W blogu Marty uwielbiam wszystko. Styl pisania. Zdjęcia. Poruszane tematy. Punkt widzenia, który niejednokrotnie zmusił mnie do przemyślenia wielu spraw. I niezależnie od tego, czy dana tematyka mnie dotyczy, czy nie, zawsze chłonę z zainteresowaniem. Przyznam Wam, że czytanie żadnego innego bloga nie daje mi takiej… radości i poczucia, że jestem w bezpiecznym miejscu, jak właśnie blog Marty.


Ale to nie wszystko. Mój zakątek Internetu nie istnieje bez Geek Kocha Najmocniej, który prowadzą Karolina i Piotrek. Dogłębne recenzje, z bardzo trafionymi przemyśleniami kupiły mnie od razu – choć przyznaję bez bicia, że nie zaglądam tak często, jakbym chciała (czy ktoś ma Zmieniacz Czasu? POTRZEBNY!). Kolejnym blogiem jest Wanna Pełna Zombie – jeżeli szukacie miejsca, które rozłoży historię Lokiego na czynniki pierwsze, to nie zastanawiajcie się ani trochę (po cichu liczę, że Asia wróci do tego cyklu, bo był jedyny w Internecie). Na koniec nie mogę pominąć Piekielnej Strony Popkultury, gdzie znajdziecie nie tylko pełnię popkulturowych recenzji, ale także powoli powstający podcast, który polecam słuchać. Wiecie, będziecie mogli potem mówić, że słuchaliście popkulturalnego podcasu Tęczówka zanim to było modne 😉

No i na ten rok to tyle! Mam nadzieję, że znaleźliście tu kilka ciekawych blogów do czytania!