#DirenKahkaha


Zapewne zastawiacie się, co oznacza tytuł tego wpisu. Ja też się nad tym głowiłam, gdy N wrzuciła swoje zdjęcie oznaczone #DirenKahkaha. Zerkając na Twittera, widziałam wiele roześmianych kobiet i kilka informacji, że do akcji dołączyła nawet Emma Watson. Nie zastanawiając się długo, napisałam do N smsa z krótkim pytaniem: o co chodzi? Na odpowiedź nie musiałam długo czekać. N wytłumaczyła mi, że wicepremier Turcji uznał, że kobiety nie powinny śmiać się publicznie. W ramach protestu tureckie kobiety zaczęły wrzucać na twittera, facebooka i inne portale społecznościowe swoje zdjęcia, gdzie radośnie się śmieją. Bardzo szybko dołączyły do nich kobiety z innych krajów, pokazując swoje wsparcie.

#DirenKahkaha = Głośny śmiech

Akcja jest bardzo pozytywna, więc sama do niej dołączyłam i Was też zachęcam. W końcu internet jest od tego, by wyrażać swoje zdanie, poparcie lub krytykę. nawet słaną pod adresem przywódców odległych krajów. Szczególnie takich, w których jakąś grupę społeczną stara się traktować jak podludzi, zabraniając im nawet śmiechu na ulicy.

Internetowy hasztag i like nie zmienią świata

Warto jednak pamiętać, że o ile taka forma wsparcia dla kobiet w Turcji może przynieść efekt (chociażby poprzez wsparcie moralne), tak w wielu przypadkach jest bezcelowe. Lubienie zdjęć chorych i maltretowanych zwierząt nie zmienia ich stanu, a dzieci w Afryce nie staną się od tego najedzone. O ile internetowy protest przeciwko politykowi MOŻE (ale nie musi) mieć jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, o tyle nie zapominajcie, że Internet nie czyni cudów. Są miejsca i osoby do których trzeba pojechać, by im pomóc. Gdzie pomoc to wysłanie jedzenia, pieniędzy lub zostanie wolontariuszem.
Nie zapominajcie odróżnić jednego od drugiego.



Prześlij komentarz

1 Komentarze

Emoji
(y)
:)
:(
hihi
:-)
:D
=D
:-d
;(
;-(
@-)
:P
:o
:>)
(o)
:p
(p)
:-s
(m)
8-)
:-t
:-b
b-(
:-#
=p~
x-)
(k)